Ponowna polska tragedia w Karakorum-GasherbrumI?
(Polish tragedy in the Karakorum again - Gasherbrum I?)
Nawet trudno mi słuchać
informacji , że znowu polski himalaista mógł zginąć w Karakorum. Tym
razem zła sytuacja dotyczy kierownika projektu Polskiego Himalaizmu
Zimowego 2010- 2015 Artura Hajzera ( l.51 ). Ja czekam tylko na lepsze
wieści.
Even hard for me to listen to the information that again Polish climber could have died in Karakorum. This time the bad situation relates the project manager Polish Himalayan Winter 2010 - 2015 Arthur Hajzer (l.51). I'm just waiting for better news.
Komunikat PZA z 9.07.2013 :
Komunikat Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie tragicznych wydarzeń na Gasherbrumie I w Karakorum.
W niedzielę, 7. lipca Artur Hajzer i Marcin Kaczkan wyszli z obozu III (7150m), by zdobyć szczyt Gasherbrum I (8068m). Po osiągnięciu wysokości 7600 m z powodu silnego wiatru przerwali atak szczytowy, zawrócili.
Dotarli do obozu III ( 7150m) i za pomocą radiotelefonu połączyli się z bazą, z kucharzem wyprawy, informując, że schodzą do obozu II (6400m) i wszystko jest w porządku.
Tego dnia, to jest w niedzielę 7. lipca o godz 11.00 naszego czasu (godzina 14.00 czasu miejscowego) Izabela Hajzer otrzymała od męża Artura Hajzera sms, w którym pisał: Marcin Kaczkan spadł kuluarem japońskim. Od tego czasu nie udało się nawiązać kontaktu z Arturem Hajzerem.
Rozpoczęto akcję ratunkową, którą z bazy pod Gasherbrumami kieruje kierownik niemieckiej wyprawy Thomas Laemmle. W nocy z 7. na 8. lipca wysłano ekipę tragarzy wysokościowych, której celem było dotarcie do obozu II (6400m). Z powodu silnego wiatru i podającego śniegu dotarli tylko do obozu I i zawrócili do bazy.
W nocy z 8. na 9. pogoda poprawiła się. Z obozu I (6000m) wyszła grupa wspinaczy rosyjskich, która rano dotarła do obozu II i odnalazła w nim Marcina Kaczkana.
Artur Hajzer nie żyje - powiedział Marcin Kaczkan w rozmowie przez radiotelefon z Thomasem Laemmle.
W ciągu najbliższych godzin komunikaty z bazy pod Gasherbrumami zweryfikują ostatecznie tę tragiczną wiadomość.
Zarząd PZA
Cholera, potwierdzone. Wielka strata dla projektu Polski Himalaizm Zimowy i ogólnie dla polskiego himalaizmu. Artur Hajzer poniósł śmierć spadając 7 lipca Kuluarem Japońskim na Gasherbrumie I. Potwierdził to jego partner wspinający się z nim Marcin Kaczkan. Wypadek miał miejsce przy zejściu z obozu III do II. Chyba nie mam siły dziś więcej komentować ...
OdpowiedzUsuń( Damn, confirmed : Artur Hajzer died 7 th July , falling off the Japanese Couloir on Gasherbrum I . Big loss for The Polish Winter Himalaism ... I can't say what I feel today )